Śmieszne historie (połączone ze strasznymi jakbyście mieli)

JamesPotter · Wysłany: Czw 19:37, 30 Mar 2006 Temat postu:

Ja tam spisany byłem dwa razy (dzielnicowy Kredka rządzi! XD)
Mnie też sie zdarzają śmieszne sytuacje... tylko teraz sobie nie moge nc przypomnieć.... wiem, że największe fazy to były jak byliśmy z kolegami ujarani....

DraconMalfoy · Wysłany: Czw 20:15, 30 Mar 2006 Temat postu:

a jednak mi też się zdarzają! to można było uznać za zamach, nie?

Nika · Wysłany: Pią 6:30, 31 Mar 2006 Temat postu:

Draco z deskorolką też było świetne-nie pamiętasz?

DraconMalfoy · Wysłany: Pią 11:30, 31 Mar 2006 Temat postu:

a fakt! dzięki
bo raz mieliśmy wygłaszać referaty na WOSIE o subkulturach(to bylo w zimie, styczen chyba). i ja, Nika, taki Adam i jeszcze 3 osoby mieliśmy o skatach. i Adam przyniósł deskorolkę (na której każdy się o mało nie zabił). i po Wosie mieliśmy polski(

). wziałem te deske i połozyłem ja sobie pod ławka, a na niej oparłem stopy(relax;)). i kobieta, która w ogóle nie zauważa mnie, nagle zaczęla się wydzierac:
- Co tu robi ta deska?!
I spojrzała na mnie dziwnie. A wszyscy, że na niej przyjechałem... i potem cały czas tak na mnie dziwnie lookała.

Nika · Wysłany: Pią 11:59, 31 Mar 2006 Temat postu:

nie jeszcze 3 osoby tylko 2 i ta babka jeszcze taką dziwną minę robiła.

DraconMalfoy · Wysłany: Pią 12:33, 31 Mar 2006 Temat postu:

no to niech będzie, że dwie, w dodatku i tak sie dziwnie czułem w tych dziwnych rzeczach

Nika · Wysłany: Pią 12:39, 31 Mar 2006 Temat postu:

e tam dziwnie ja w czapce mogłabym siedziec no ale to tak nie wypadało za bardzo. Przypomnij sobie jeszcze jakies śmiszne historie bo było ich dużo tylko z pamięcią trochę gorzej

Mroowa · Wysłany: Pią 12:42, 31 Mar 2006 Temat postu:

Hehe....Fajne historie:D Jejeu...Ja za nic się nie umiem na deskorolce nauczyc:( (Pamiętam jak w podstawówce siostra zakonna, która uczyła religii chciała byc cool i przejechała sie na deskorolne może z...2 m. po czym nastąpił upadek- i skręcenie nogi:P)

U nas kiedyś były jak co miesiąc (chyba) 15-linki (niepytajcie:P) i kilka osób z klasy miało się przebrac za skatów Wesoly

Niezłe jajca były, choc ja się nie przebierałam. Ale później dziewczyny dały mi przymieżyc bluze. Taa...Wyglądałam w niej jakbym miała na sobie rozmiar XXXXXXXXL(przynajmniej:P)

czarno-biała · Wysłany: Pią 12:56, 31 Mar 2006 Temat postu:

nie jeżdziłam nigdy na deskorolce. tylko jak raz madzia miała coś z nogą, to razem z jej kuzynką ją ciągnęłyśmy na tej desce. madzia, pamiętasz?? Mruga

JamesPotter · Wysłany: Pią 15:17, 31 Mar 2006 Temat postu:

Ja na desce kilka razy jezdzilem, ale wole rower....
Heh...U nas w school, jest coś takiego jak "Szczęśliwy 13", tzn. że każdego 13 miesiąca mamy sie za cos przebrac, albo cos wziasc, to tego dnia nie moze byc pytanym na lekcjach...
ostatnio (w marcu) mieliśmy "zielony dzień" no to kazdy musial miec cos zielonego... Heh.. Mój kolega sobie włosy nawet pofarbował na zielono, to z tydzien jeszcze nie chcialo sie mu to zmyc XD

JamesPotter

Dzisiaj Prima aprilis!!! Wesoly

Już zdąrzyłem siorkę wkręcić

Wzieliśmy z kolegą do woreczka nasypaliśmy śmietanki do kawy i wkręcaliśmy, że mamy prochy i żeby nam je przykitrała gdzieś nakilka godzin bo możemy mieć lipe itd. XD
A ta głupia zaćzeła się wydzierać, że jesteśmy debilami, że jak starzy się dowiedzą i tak dalej... XD Fajna miała minę jak jej powiedzieliśmy, że to śmietanka do kawy XD

DraconMalfoy

hehe, niezłe. James, jakie Ty masz pomysły Wesoly

ja jeszcze nikogo nie wkręciłem dzisiaj Smutny

JamesPotter

Taaa... uwielbiam Prima aprilis XD

czarno-biała

ja też nie. jakoś nie mam motywacji. ale dziś dowiedza mnie madzia - madziu, szykuj się Wesoly

DraconMalfoy

kurde, a ja nie mam pomysłu jak wkręcić mamę Smutny

załamka

Nika

Zdarzyło się to w zeszłym roku jakoś tak chyba w czerwcu. Ludwika dostała zaćmienia umysłu i podobal jej się jeden chłopak. I akurat nasza klasa ma z nimi wf. Po lekcji szybko wyszłyśmy z szatni i stoimy koło schodów z tej szatni. Byłam ja Ludwika Draco i taka nasza jedna kolezanka no gadamy sobie, ludwika się niecierpliwi (musiała go oblukać czy się nadaje) no i ta koleżanka jest bardzo spoko czasem ma odpały tak jak my czasem. No ale wtedy to była pełna powaga z mojej strony i idzie schodami Don Kopyto Ludwika sobie luka a nasza koleżanka miała chyba jakąś fazę bo się zaczyna śmiać i pyta "na kogo czekacie? na niego"-i pokazuje go paluchem on się popatrzył-no a my właśnie na niego czekaliśmy i jak powiedziała on się popatrzył to ja się zaczęłam śmiać zataczać i wogóle łzy w oczch Don Kopyto się dziwnie popatrzył i poszedł a potem to myślałam ze mnie Ludwika udusi na miejscu, ale smieszne to wtedy było szczególnie mina DK.

JamesPotter

Ja tam jeszcze mojej starej nie wkręcałem i nie wiem czy wkrecac.... tylko by sie na mnie wydarla i tyle... Za to teraz z kolegą kminimy jak wkręcić taką naszą koleżankę... ją ciężko na cokolwiek nabrać...
A tam... z Krzychem zawsze sie coś wymyśli Wesoly

Fistaszek3

Och....Ja muszę moją siorkę wkręcic... Wesoly

...Coś się wymyśli...

Mroowa

Ja dzis tylko kumpele wrobię(ona o tym wie, ale ja wymyśliłam coś specjalnego) no i brata, może todziców Jezyk

Fistaszek3

Mnie dzisiaj Delf wkręcił..Teraz ja muszę coś wymyślić.. Wesoly

czarno-biała

delf, jak wkręciłaś fistacha?

Madzia

Właśnie, ja chcę usłyszeć!

Madzia

Czarno Biała dla Ciebie:

FRAGMENT ROZMOWY Z PANIĄ OD BIOLOGII:

Marysia: Jaka jest najlepsza forma antykoncepcji?
Pani: Szklanka wody zamiast...
Marysia: Zamiast prezerwatywy??
Pani: zamiast seksu wariatko <śmiech>

Fistaszek3

Jaka bilogiczka....

Gość

Heh dziś znowu miałam biologię. U nas są ławki trzyosobowe więc pani rozsadza na kartkówce po dwoje. A że nie ma miejsca to Karolcia pisała na stoliku z kwiatkami, Marysia przy biurku a ja na parapecie koło biurka ścieśniona z Marysią w odległości 2 cm od niej, z otwartym zeszytem z racji że nie było mnie widać i z idealnym kontaktem z kartką Marysi;]
Pani jest zajebista, nei ma co.

Madzia

Oj sorry, to pisałam ja, zapomniałam sięzalogować

Mroowa

Taa...U mnie p. Od bioli tez jest niezła Wesoly

DraconMalfoy

a ja mam faceta od biologii Jezyk

Nika

Ale fajny jest

czarno-biała

madzia, jak ja bym chciała mieć z twoją biologicą.... przynajmniej śmiesznie jest Wesoly

DraconMalfoy

zboczony jest

czarno-biała

dlaczego??

DraconMalfoy

bo nam wmawia takie teksty: a wiecie czemu chodzicie do szkoły? bo jakbyście nie chodzili, to tylko o seksie byście myśleli. taa, ja nie wiem do czego to było, bo akurat wtedy nic na ten temat nikt nie mówił. o ładnych rzeczach on myśli :lol:

Nika

No albo coś mówi, mówi a potem tylko bez skojarzeń a my w brecht bo wiadomo o czym on myśli ale ogólnie jego teksty są fajne. Kiedyś jedna laska jak ją do odp wziął to ona niech mnie pan dziś nie bierze, weźmie mnie pan jutro a klasa oczywiście śmiech i łzy wzruszenia w oczch.

Mroowa

Tak. To u nas na religii Daga poprosiła księdza żeby na lekcji Wojtek wytłumaczył jej matematyke bo coś tam nie rozumie a musi poprawic. Ksiądz : "Dobra, ale szybko to zróbcie"
Wszyscy w śmiech, a ksiądz z "małym, niby niezauważalnym usmiechem": "Ja naprawde nie wiem z czego wy się śmiejecie" Jezyk

Heh...

DraconMalfoy

ta, księża są najlepsi, u mnie w gimnazjum jeden mówił: pytanie erotyczne :lol:

JamesPotter

Taa... nam na religii kiedyś ksiądz tłumaczył jak to taki król otrzymał od Boga dar mądrości i że często grał ze swoimi sługami w szachy. Zawsze wygrywał, ale raz mu sie zdarzylo przegrac a to dlatego ze jak krol na chwile podszedl do okna bo byly jakies zamieszki i sluga mu zabral konia (kazdy wklasie brecht). Jeden koleś z naszej klasy był aż czerwony ze śmiechu to ksiądz do niego- Co się tak śmiejesz, co? Tobie też konia zabrali?
Albo później (jeszcze na tej samej lekcji) cos opowiadal nam ze ledziemoga chwalic czyjas fryzure (wskazal na takiego Marcina ktory jest lysyXD), mog chwalic ubranie, pały....(wszyscy w brecht a najglosniej aka dziewczyna...a ten do niej "Co? Pały nigdy nie widziałaś?!" XD

czarno-biała

u nas religi uczy katecheta. też z nim beka - nosi za duże marynarki i ciągle taką samą koszule. poza tym jak opowiada to urząda balet - tak się gościu wczuwa. a jak z zespołem jechaliśmy do czech, to ona jechał jako opiekun i ze mną i moją kumpelą trafiliśmy z nim do jednego domu! wtedy to była masakra.
ostatniego dnia urządziłyśmy sobie sesje fotograficzną, była z nami taka jedna młodsza, my sie poprzebierałyśmy, powyciągałyśmy piwa Wesoly

zrobiłyśmy bałagan w pokoju (krzesła na stołach itp) a wtedy on wchodzi do nas z kamerą. my szybko pod kołdry, piwa pod stół. On wchodzi i się pyta - co to krzesło robi na stole? ja- ono spadło i leży. wtedy on do gosi - gosia, co robi to piwo w twojej ręce. A ona - ja je grzeje pod tą kołdrą.
miałyśmy przechlapane, ale było okropnie śmiesznie Wesoly

JamesPotter

heh... u nas w podstawówce był taki katecheta, co miał na nazwisko Adwent XD Ale mnie nie uczył religii (na szczęście) i jak katechetka nas sie na lekcji spytała co to jest adwent to moj kolega sie zglosil i powiedzial ze Adwent to jest taki katecheta ktory w naszej szkole uczy religii XD

Mroowa

Co do katechetek to nasza klasa w podstawówce wszystkie wykończyła Wesoly

Z 1 mielismy tylko rok, bo sama odeszła. z 2 mieliśmy 3lata(rekord!) ale nie wytrzymywalismy z nią psychicznie i nawzajem więc poprosiliśmy o kogos innego i się udało na następny rok miec z siostrą zakonną. TAka jakas obłąkana była ona cuś tam mówi nikt jej nie słucha, ale ciągle narzekała na naszą klasę więc za rok ZNÓW mieliśmy następną siostre, ona to już wogóóóóle porażka:/ Jakoś wytrzymaliśmy z nią rok, ale ona z nami nie bardzo:/

Teraz na szczęscie religii nas uczy Księdzu:D A Księdzu RLZ:D To najfajniejszy nauczyciel ze szkoły(w końcu wygrał w kategorii serce na dłoni:D) Taki fajny, przebojowy-gra z nami w nogę(tzn. z chłopakami:P) na lekcji robimy samolociki:D Taa...

JamesPotter

heh... to my tak w gim. Co roku mamy innego ksiedza bo zaden nie moze z nami wytrzymac. W 1 klasie mielismy takiego jednego, takiego grubego to my do niego batman mowilismy i w ogole, ale odszeł za szkoły. W 2 klasie mieliśmy jakiegoś opętanego (nazywalismy go ciapek) co gadał że nasza klasa jest w sekcie- też go wytępiliśmy i nie uczy już religii, no a teraz mamy takiego zajefajnego. Ten jest naprawde spoko. Fajne teksty ma i niezła polewa jest.

czarno-biała

pozazdrościć... Mruga

JamesPotter

taaa... ale ciapek wymiatał XD

Mroowa

Na naszego też mówię Batan, ale ja wolę Księdzu-yak mam go zapisanego w komórce:D

Nika

U mnie w gimnazjum był Shrek-nawet inni księża mówili na niego Shrek i kiedyś byłam z mamą w urzedzie skarbowym widze go i mówię mamo popatrz Shrek a ten się odwraca kto to powiedział ale ja już się odwróciłam i poszłam.

DraconMalfoy

Nika, właśnie z tego próbuję Cię uleczyć. że nie gada się o osobach, które są w pobliżu

Nika

Wiem ale nie robię już uwag o buddyście zauważyłeś?

DraconMalfoy

bo go nie widujemy

czarno-biała

a kto to?

DraconMalfoy

taki gość, który siedział na przerwach po turecku, a Nika go wytykała palcem i się z niego śmiała. ona często taki obciach robi Mruga